DEFINICJA MĄCZKI RYBNEJ.

Rodzaje karm dla zwierzątMączki rybne uzyskuje się przez ogrzewanie, wyciskanie i suszenie całych ryb lub ich części, do którego przed suszeniem mogły zostać ponownie dodane rozpuszczalne frakcje ryb. W Europie i krajach rozwiniętych najczęściej są produkowane z odpadów i pozostałości z przemysłu rybnego. Produkuje się je również na skalę przemysłową, wykorzystując do tego całe ryby, a także skorupiaki, choć w niewielkiej ilości w stosunku do reszty. Zatem w znaczący sposób różnią się one jakością!

Przyjmując, że jest ona wyprodukowana z łososia, na etykiecie będziemy mogli przeczytać, że jest to mączka z łososia, dehydratyzowane mięso łososia, dehydratyzowany łosoś, mączka z mięsa łososia, suszony łosoś, sproszkowany łosoś, sproszkowane mięso łososia, odwodniony łosoś, odwodnione mięso z łososia, liofilizowany łosoś itd.

 

NAJWIĘKSI PRODUCENCI.

Dlaczego ten popularny surowiec do wytwarzania karm i pasz dla zwierząt (stosowany głównie w mieszankach paszowych dla drobiu, świń i ryb hodowlanych) jest taki kontrowersyjny? Przede wszystkim z uwagi na obecnośc jednego z najbardziej szkodliwych dodatków jakim jest ethoxyquina (e324), którą dodaje się, aby zapobiec psuciu się i jełczeniu surowca, który często musi przebyć długą, najczęściej morską drogę z miejsca produkcji. Dodaje się go również w celu wyeliminowania przypadków samozapłonu mączek, na skutek utleniania podczas tegoż transportu.

Najbardziej popularne (w szczególności z uwagi na aspekt ekonomiczny), są mączki produkowane na skalę przemysłową po za Europą: w Peru i Chile, a także w wielu krajach Afryki (RPA, Gambia). Produkcja odbywa się tu przy zachowaniu odpowiednich wytycznych, między innymi takich jak wysoka liczebność gatunków, co zapewnia wysoki stopień połowów, bowiem wartość ryb przemysłowych jest dużo mniejsza od ryb przeznaczonych do bezpośredniego spożycia przez ludzi.

W Europie największe łowiska znajdują się oczywiście w Norwegii, a także Wielkiej Brytanii, tu produkuje się głównie mączkę rybną z odpadów po wyfiletowaniu ryb. Taka mączka charakteryzuje się mniejszą zawartością białka, ale zawiera więcej minerałów, które doskonale pokrywają niedobory wapnia, manganu i fosforu.

 

PROBLEM NATURY ETYCZNEJ.

Produkcja mączek rybnych to dzisiaj również problem natury globalnej i etycznej, bowiem połowy prowadzone są dzisiaj często na potrzeby wyłącznie przemysłu mączki rybnej. Dla wielu mieszkańców biedniejszych zakątków świata, gdzie ryby stanowiły zwykle główne, tanie i łatwo dostępne źródło pożywienia, wielkie chińskie zakłady okazały się niszczycielską siłą, czego najlepszym przykładem jest sytuacja w Gambi.

Tak chętnie hodowany w Europie pstrąg, czy łosoś jest jak wiemy rybą drapieżną, do skarmiania którego hodowcy wykorzystują, aż 50% mączki rybnej sprowadzanej spoza UE, właśnie z krajów afrykańskich. Tym samym drenują oni słabo chronione zasoby morskie w tych rejonach, co prowadzi do wyczerpania ekosystemów, niszczenia środowiska i upadku lokalnych łowisk!

 

SZKODLIWOŚĆ ETHOXYQUINY!

Co do samej szkodliwości mączek rybnych, jest ona jak wspominaliśmy, związana z konserwantem o nazwie ethoxyquina (e324), środkiem który jest zakazany do stosowania w produktach spożywczych dla ludzi! Może on powodować reakcje alergiczne, jak również negatywnie wpływać na pracę wątroby i nerek, a w konsekwencji prowadzić do nowotworów tych narządów. Dodatkowo wpływa na częstotliwość występowania raka żołądka u zwierząt domowych, konserwant zakazany do stosowania w produktach spożywczych dla ludzi!

Zagrożenie związane z nieświadomym karmieniem swojego pupila taką chemiczna mieszanką wynika stąd, że producent nie ma obowiązku informowania o obecnosci ETX na etykiecie ze składem, ponieważ środek ten został dodany bezposrednio u producenta mączki rybnej, a nie podczas produkcji samej karmy! W związku z tym , jeśli mamy do czynienia z nieuczciwym producentem, dla którego priorytetem jest zysk, a nie produkcja w zgodzie z filozofią etyki, istnieje duze prawdopodobienstwo, ze zakupi on właśnie najtanszy surowiec na rynku, np. w Chinach, co będzie rownoznaczne z obecnoscią ETX w skladzie karmy, którą kupi klient! Mimo, że na etykiecie będzie napisane „konserwanty naturalne”!

 

PODSUMOWANIE.

Pominąwszy aspekt natury etycznej, w przypadku karm rybnych, warto czytać składy, wybierać racjonalnie, fokusować się na karmach bazujących jednak na mięsie i pochodnych od ryb świeżych! Natomiast jeśli już wybieramy karmy oparte na mączkach rybnych, dobrze mieć na uwadze filozofię i politykę danego producenta, proponujemy doczytać i dopytać u źródła, bądź po przez witrynę firmową. Tutaj zwracamy też uwagę na fakt, że rzetelna strona producenta świadczy, w jakimś stopniu o jego uczciwości i jakości produktu, który jest nam oferowany.

 

DLA ZAINTERESOWANYCH.

Dla zainteresowanych tym szalenie ważnym tematem, polecamy obejrzeć film STOLEN FISH (reż. Gosia Juszczak, fot. Filip Drożdż), a także odwiedzić strony:

https://www.facebook.com/stolenfishdocumentary

https://www.ciwf.pl/aktualnosci/2020/12/skradzione-ryby

 

Z CZEGO WYTWARZA SIĘ MĄCZKI MIĘSNE.

 

Rodzaje karm dla zwierząt

Mączka to powszechnie stosowany i trudny do zdefiniowania składnik, mający formę sproszkowanych, wysuszonych części tuszy zwierząt oraz produktów pochodzenia zwierzęcego, która opisywana jest na etykiecie w wieloraki sposób. Jeśli przyjąć, że jest ona wyprodukowana z kurczaka, na etykiecie będziemy mogli przeczytać że jest to mączka z kurczaka, mączka z mięsa kurczaka, suszony kurczak, suszone mięso kurczaka, dehydratyzowany kurczak, dehydratyzowane mięso z kurczaka, sproszkowany kurczak, sproszkowane mięso kurczaka, odwodniony kurczak, odwodnione mięso z kurczaka, liofilizowany kurczak itd.

Wszystkie mączki mięsne są źródłem wysoko skoncentrowanych i wartościowych pod względem biochemicznym protein zwierzęcych, zawierających około 5-7% wody, jednak w znaczący sposób różnią się jakością!

Dlaczego obecność mączek w karmach dla naszych zwierząt domowych, budzi wciąz wiele kontrowersji i niejasności? Żeby wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi, należy zacząc od definicji produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego, w skrócie określonych jako UPPZ.

Jak podaje Główny Inspektorat Weterynarii UPPZ to materiały pochodzenia zwierzęcego, które nie są przeznaczone do spożycia przez ludzi (z założenia jadalne przez ludzi) lub których ludzie nie spożywają (części zwierząt niejadalne np. tchawice).

UPPZ są kategoryzowane na podstawie analizy ryzyka, jako materiały kategorii 1, 2 lub 3 (materiały szczególnego, wysokiego i niskiego ryzyka). Sposób postępowania zależy od kategorii produktów i dotyczy: przetwarzania, zbierania, transportu ,magazynowania, użycia, niszczenia.

Materiał kategorii 1 (oznaczony jako wyłącznie do utylizacji!) , to między innymi:

  • zwierzęta chore (również padłe), bądź podejrzane o zakażenie TSE materiał szczególnego ryzyka (SRM)
  • padłe zwierzęta domowe, egzotyczne (z ogrodów zoologicznych) oraz laboratoryjne
  • zwierzęta dzikie podejrzane o zakażenie chorobami przenoszonymi na ludzi lub zwierzęta
  • zwierzęta u kórych wykryto substancje niedozwolone
  • odpady gastronomiczne pochodzące ze środków przewozu międzynarodowego
  • osady z oczyszczalni ścieków

Materiał kategorii 2 (oznaczony jako nie do spożycia przez zwierzęta!

Wytwarza się z niego biogaz , nawóz, kompost)

  • obornik, niezmineralizowane guano i treść z przewodu pokarmowego ssaków zwłoki zwierząt gospodarskich
  • produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego zgromadzone podczas oczyszczania ścieków
  • zwierzęta, które zostały uznane za nienadające się do spożycia przez ludzi z powodu obecności ciał obcych w tych produktach
  • produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego zawierające pozostałości zatwierdzonych substancji (leki, hormony, antybiotyki) lub zanieczyszczeń w ilościach przekraczających dozwolone normy
  • zwierzęta importowane spoza UE,niespełniające wymogów UE
  • płody i zarodki
  • padły drób pochodzący a inkubatorów

Materiał kategorii 3 (oznaczony jako nie do spożycia przez ludzi!

Wytwarza się z niego między innymi karmy przetworzone i surowe, mączki oraz gryzaki dla psów)

  • tusze zwierząt poddanych ubojowi, nadające się do spożycia przez ludzi, lecz nie wprowadzone z jakiegoś powodu do obiegu handlowego
  • tusze zwierząt poddanych ubojowi, które nie zostały uznane za zdatne do spożycia przez ludzi, ale nie wykazują objawów choroby przenoszonej na ludzi lub zwierzęta
  • skóry, skórki, rogi stopy od zwierząt zdrowych, ubitych w rzeźni
  • krew, łożysko, wełna, pióra, włosy, ścinki z kopyt, mleko
  • zwierzęta wodne
  • produkty uboczne z wylęgarni
  • tkanka tłuszczowa
  • muszle, skorupy od skorupiaków jajka i skorupy jaj
  • skóry i skórki, kopyta, pióra, wełna, rogi, sierść i futro pochodzące od zwierząt martwych
  • tkanka tłuszczowa ze zwierząt, które nie przeszły badania poubojowego
  • odpady gastronomiczne

Trzy ostatnie pozycje mat. Kat 3. są wykluczone w aspekcie produkcji karm dla zwierząt (z kilkoma wyjątkami, ale tu odsyłamy do przeanalizowania treści całego rozporządzenia WE nr 1069/2009 z dnia 21 października 2009r.)!

https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?qid=1512043906426&uri=CELEX:32009R1069

 

JAKOŚĆ MĄCZEK MIĘSNYCH.

Przechodząc do meritum sprawy, wszelkie mączki mięsne (również hydrolizaty białek zwierzęcych oraz białka zwierzęce, choć zdecydowanie rzadziej) mogą być wyprodukowane zarówno z bardzo dobryk jakościowo surowców, jak i tych gorszych, które na pierwszy rzut oka wydają nam się nieestetyczne i nie kojarzą się z pięknie „podanym” filetem kurzym na frontowej stronie designerskiego opakowania.

Wszystko oczywiście zależeć będzie od polityki i filozofii etyki producenta, a co za tym idzie od segmentu cenowego produktu.

Są producenci wykorzystujący mączki wytwarzane z dobrych jakościowo surowców, np. z mięsa oraz części ubitych zwierząt pierwotnie przeznaczonych na rynek spożywczy ludzki (czyli jadalnych przez ludzi), ale z jakiegoś powodu odrzuconych i wykluczonych z obiegu handlowego. np. nie przeszły badań, ale nie są zakarzone chorobami zagrażającymi życiu i zdrowiu zwierząt, bądź też były poobijane, uszkodzone itp. Taki surowiec w rozumieniu prawnym uznaje się również jako odpad, czyli UPPZ i zalicza się do materiału kat.3 punkt 1 i 2. Te części tuszy, mimo że nie zostaną wprowadzone do obiegu handlowego, również przez wielu producentów mogą być opisane jako „human grade”, bo też ich pierwotnym odbiorcą konsumentem z założenia, był człowiek.

Pozostałe mączki o niższym standardzie, wytwarzane są również na bazie produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego (UPPZ), to w szczególności dużo tańsze, wszelkiego rodzaju hydrolizaty białek zwierzęcych o mniejszej różnorodności aminokwasów i zdecydowanie niższej przyswajalności. Są one produkowane najczęściej z „gorszych” jakościowo odpadów rzeźnych (z założenia niejadalnych przez człowieka), czyli właściwie z wszystkiego, co zawiera materiał kat.3 (z wykluczeniem 3 ostatnich pozycji), a najczęściej są to pióra, kopyta, łby i krew.

 

O KONSERWOWANIU MĄCZEK MIĘSNYCH.

Jest jeszcze jeden bardzo istotny aspekt związany z mączkami. Przy jej produkcji dodaje się szereg przeciwutleniaczy, aby zapobiec jej jełczeniu. Mogą one być naturalne (takie jak witamina E, witamina C, czy ekstrakty z rozmarynu) lub syntetyczne. W przypadku tych ostatnich, najczęściej stosowanymi w mączkach mięsnych są wysoce kontrowersyjne i potencjalnie szkodliwe związki chemiczne BHT, BHA, galusan propylu, a w mączkach rybnych, ten najgroźniejszy o ptwierdzonym działaniu rakotwórczym..etoxyquinum!

Głównym problemem jest to, że skoro przeciwutleniacze są dodawane do mączki mięsnej w zakładzie uboju mięsnego, producent który ją później zakupi jako jeden z surowców potrzebnych do produkcji karmy, nie musi deklarować ich na etykiecie! W rzeczywistości oznacza to, że „nasza” karma jest niestety „wzbogacona” o szkodliwe dodatki wykorzystane przez producenta samej mączki bez uwzględnienia tego faktu na końcowej etykiecie finalnego produktu, czyli „naszej karmy”! Zgodnie z prawem przeczytamy więc, że karma „nie zawiera żadnych sztucznych dodatków'', o ile producent nie dodaje ich na linii produkcyjnej, w swojej fabryce. W takiej sytuacji ma on obowiązek poinformować o tym na etykiecie swojego produktu. Produkty opisane jako „wolne od sztucznych dodatków” są pewną gwarancją, że rzeczywiście nie zawierają chemii. Jeśli natomiast masz jakiekolwiek wątpliwości, dobrze jest skontaktować się bezpośrednio z producentem.

Rodzaje karm dla zwierząt

 

MĄCZKI MIĘSNE W ASPEKCIE WYZWAŃ GLOBALNYCH.

Mimo tych wszystkich wątpliwości uważamy że, mączki mięsne mogą być wartościowym składnikiem z punktu widzenia potrzeb organizmu zwierząt domowych. Są one bogate w wysoko skoncentrowane i łatwo przyswajalne białka, a ponieważ przemysł mięsny generuje ogromne ilości odpadów idące w mln ton, byłoby niebywałym marnotrwstwem nie wykorzystać takich zasobów np. w formie karm, czy pasz dla zwierząt. Poza kwestiami natury etycznej, biorąc pod uwagę problemy głodującej cześci świata (blisko 925mln ludzi na świecie cierpi z tego tytułu) jest jeszcze problem związany z efektem cieplarnianym, gdybyśmy chcieli karmić wszystkie nasze zwierzęta mięsem klasy HG znacząco przyczynilibyśmy się do dalszej degradacji naszej planety! Prosze sobie wyobrazić, że w samej Polsce liczba zwierząt domowych (psów i kotów) przewyższa znacząco liczbę ludności np. Republiki Czeskiej! Natomiast badania z 2020 roku potwierdziły, że np. w Chinach psy i koty zużywają zasoby lądowe odpowiadające 70–245 milionom ludzi!

 

PODSUMOWANIE.

Czym kierować się więc, przy wyborze produktu w aspekcie jakości mączek mięsnych? Ważne jest czytać składy, wybierać racjonalnie i zdroworozsądkowo, fokusować się na karmach bazujących na mięsie świeżym i na mączkach z mięsa (opisanych jako np. "mączka z mięsa kurczaka", "suszone mięso kurczaka", "sproszkowane mięso z kurczaka") oraz mieć na uwadze, że jakość musi kosztować! Przy czym należy również zwrócić uwagę na filozofię i politykę danego producenta, dlatego dobrze jest odwiedzić witrynę firmową i doczytać o produkcie. Przykładowo wciąż jeszcze spotykamy się z opisem składników, gdzie czytamy np. "chicken meal" zamiast "chicken meat meal", mimo że producent deklaruje na stronie, że jest to wyłącznie mięso, bądź składniki klasy ludzkiej (dotyczy to w szczególności producentów z krajów anglosaskich, którzy bazują wciąż na zaufaniu swoich klientów). Tutaj zwracamy też uwagę na fakt, że rzetelna strona producenta, będąca jego pierwszoplanową wizytówką świadczy, w dużym stopniu o jego uczciwości i jakości produktu, który jest nam oferowany. I wreszcie, polecamy zapoznać się i wdrożyć system karmienia rotacyjnego, który jest najlepszym wariantem dbania o zdrowie naszych zwierzaków. Szerzej o karmieniu rotacyjnym piszemy tu:

https://www.przewodnikpokarmach.pl/biblioteka/karmienie-rotacyjne

 

 

RODZAJE KARM DLA ZWIERZĄT.

Rodzaje karm dla zwierzątKonkurencja wśród producentów karm na świecie jest tak ogromna, że wciąż szukają oni nowych, często innowacyjnych rozwiązań, aby przyciągnąć klienta. Klient natomiast szuka na rynku najlepszego sposobu na zaspokojenie podstawowych potrzeb bytowych swojego pupila, który często ma indywidualne wymagania związane z wiekiem lub stanem zdrowia. Zmieniają się trendy żywieniowe (często dyktowane względami marketingowymi), ale także dochodzą coraz to nowe sposoby na wyprodukowanie "idealnej" karmy dla psa, czy kota.

Generalnie karmy dla zwierząt dzielimy na: WETERYNARYJNE i BYTOWE, przy czym w tej drugiej grupie możemy wyróżnić karmy KOMPLETNE (zbilansowane, zawierające pełną suplementację i będące podstawą diety codziennej) oraz karmy UZUPEŁNIAJĄCE, zazwyczaj wysokomięsne i droższe, które możemy podawać czasami w ramach urozmaicenia, bądź łączyć np. z karmą suchą, czy zdrowymi wypełniaczami.

Karmy możemy też podzielić z uwagi na zastosowany proces technologiczny i będą to: karmy suche (suszone, pieczone, suszone naturalnie), półwilgotne, tłoczone na zimno, karmy mokre, mrożone oraz liofilizowane (wciąż mało popularne w Polsce z uwagi na cenę).

 

SUCHA KARMA.

 KARMA EKSTRUDOWANA

Wilgotność takiej karmy oscyluje zazwyczaj między 7-10%.
Mięso i inne suche składniki miesza się razem, a następnie drobno mieli na proszek. W kolejnym etapie do suchej mieszanki dodaje się wodę, aby zrobić z niej ciasto, które następnie poddaje się procesowi zwanemu „EKSTRUZJĄ” przy użyciu wysokiego ciśnienia i temperatury powyżej 100stC. Etap ten usuwa większość wody z mieszanki i zapewnia, że wszelkie ziarna użyte w masie są odpowiednio ugotowane i łatwo przyswajalne. Tak przygotowaną wstepnie karmę wytłacza się przez specjalne matryce o róznorodnych kształtach i różnej wielkości. Otrzymany w ten sposób granulat, spryskuje się pod specjalną deszczownicą tłuszczem i dodatkami (często polepszającymi smak, barwę i aromat). Następnie schładza się i suszy w celu usunięcia nadmiaru wilgoci, a następnie pakuje do worków. Metoda ta została wprowadzona do powszechnego stosowania w latach 50.

KARMA PIECZONA

Droższą alternatywną metodą produkcji suchej karmy jest wypiekanie w piecu na specjalnie przygotowanych do tego celu platformach, gdzie cały proces odbywa się przy udziale dużo niższych temperatur co powoduje, że produkt jest mniej przetworzony, a tym samym zachowuje więcej wartości odżywczych, jej produkcja jest niestety czasochłonna, a ten fakt znacząco wpływa na cenę. Taka karma jest również łatwiej przyswajalna, a le proces technologiczny wymaga użycia większej ilości glutenu.

KARMA SUSZONA POWIETRZEM

Najlepszym, ale i najdroższym rodzajem karmy suchej jest karma suszona powietrzem. Proces polega na delikatnym usuwaniu wody poprzez odparowanie, za pomocą strumienia gorącego powietrza. Ma ona nieocenione walory smakowe z uwagi na niski poziom przetworzenia i koncentrację (wilgotność na poziomie 15%). Wartości odżywcze zachowane są niemalże w niezmienionym stanie, jest to jednak proces czasochłonny, a co za tym idzie również drogi. Karma nie wymaga dodatkowego utrwalania i ma dość długi okres przydatności do spożycia.

 ZALETY (typowej karmy suchej)

  • gwarancja, że wszelkie niewskazane czynniki, jak mikroorganizmy, pasożyty czy pleśnie zostaną usunięte,
  • stała zawartość tłuszczy w każdej partii (tłuszcze w wysokich temperaturach ulegają degradacji dlatego dodaje się je na samym końcu procesu),
  • wysoka przyswajalność węglowodanów,
  • łatwość przechowywania i dłuższy termin przydatności,
  • aspekt ekonomiczny.

WADY (typowej karmy suchej)

  • utrata wielu wartościowych składników odżywczych takich jak enzymy, witaminy, minerały i tłuszcze podczas przetwarzania w wysokich temperaturach,
  • utrata naturalnych walorów smakowych i aromatycznych związana z obróbką termiczną,
  • suchy granulat (w przeciwieństwie np. do karm tłoczonych na zimno) ma tendencje do pęcznienia w żołądku i "unoszenia się" w górnej jego części co może prowadzić, zwłaszcza u ras dużych, do groźnego w skutkach skrętu żołądka,
  • konieczność przechowywania w zamknietym, chłodnym i suchym otoczeniu z uwagi na możliwość jełczenia witamin i tłuszczy w kontakcie z powietrzem (utlenianie),
  • konieczność stałej kontroli stanu nawodnienia zwierząt z uwagi na niską zawartość wody w karmie,
  • niewskazana w żywieniu kotów (raczej w sporadycznych przypadkach).

 

SUCHA KARMA - TŁOCZONA NA ZIMNO.

 Ten rodzaj produkcji stosowany jest w Europie od ponad 40 lat, a główna różnica między tą metodą a ekstruzją dotyczy obróbki cieplnej. Cały proces jest też o wiele prostszy - mięso, warzywa, owoce oraz wstępnie ugotowane ziarna (np. brązowy ryż) są mieszane razem z tłoczonymi na zimno olejami i ziołami. W kolejnym etapie masę prasuje się na zimno w 45-75 stopniach, formując zbite kawałki karmy, zazwyczaj w formie ciętego wałka (grubości kredki).

 ZALETY

  • gwarancja zachowania większości wrażliwych na ciepło enzymów, minerałów, witamin, tłuszczy w niezmienionym stanie,
  • zachowanie większości składników naturalnych oraz aromatów, wpływających na walory smakowe,
  • produkt łatwo przyswajalny, który można bez obaw łączyć z innymi formami posiłków (surowa dieta, czy karma uzupełniająca),
  • z uwagi na sposób namakania w żołądku (nie unoszą się w jego górnej części) zalecana psom z tendencjami do wzdęć oraz ze skłonnościami do skrętu żołądka (zwłaszcza ras dużych),
  • mniejsza objętość, co wpływa na mniejsze obciążenie żołądka.

WADY

  • krótszy okres trwałości (około 6 9 miesięcy),
  • ograniczenie w ilości smaków w ramach całego asortymentu,
  • krokiety mogą być zbyt twarde dla ras małych.

Rodzaje karm dla zwierząt

 

PÓŁWILGOTNA KARMA.

 Wilgotność takiej karmy oscyluje zazwyczaj między 15 - 30%.
Proces technologiczny odbywa się na tej samej zasadzie jak przy produkcji karmy suchej z wyjątkiem czasu suszenia karmy, który ulega skróceniu. Wpływa to w oczywisty sposób na końcową ilość wody w produkcie, co w rezultacie wpływa na miękkość krokieta. Tak przygotowana karma jest chętniej spożywana przez psy - niejadki (zwłaszcza ras małych i miniaturowych), a w szczególności przez osobniki starsze mające problemy natury stomatologicznej.

 

MOKRA KARMA.

Wilgotność takiej karmy oscyluje zazwyczaj między 70 - 80%.
Ten rodzaj karmy dzielimy na karmę kompletną (zapewniającą wszystkie niezbędne potrzeby żywieniowe zwierzęcia) oraz karmę uzupełniającą (będącą formą urozmaicenia, bądź pokarmem uzupełniającym do mieszania np. z granulatem suchym).

Karma mokra powstaje przez zmieszanie wszystkich składników razem, a następnie ich gotowanie. Na tym etapie, po ugotowaniu, karma krojona jest na kawałki i mieszana z sosem lub galaretką.

Kolejnym etapem jest porcjowanie masy do saszetek, puszek lub tacek. Końcowy etap to „STERYLIZACJA” w temperaturze powyżej 90stC, w celu pozbycia się wszelkich bakterii, pasożytów lub pleśni.

 ZALETY

  • duża zawartość wody co ma niebagatelne znaczenie zwłaszcza w żywieniu kotów oraz zwierząt domowych z problemami układu moczowego,
  • kontrola nawodnienia zwierzęcia nie jest już problemem nadrzędnym,
  • większa zawartość białek, które wpływają również na smakowitość karmy,
  • to dobra alternatywa dla zwierząt schorowanych i starych, które często mają braki w uzębieniu,
  • długi termin przydatności (w oryginalnym opakowaniu) oraz łatwość przechowywania z uwagi na brak dostępu światła i powietrza,
  • brak potrzeby konserwowania produktu syntetycznymi utrwalaczami.

WADY

  • ten rodzaj żywienia niestety jest mniej ekonomiczny z uwagi na mniejszą kaloryczność, ale skutkuje dostarczaniem większej ilości tłuszczu, co przy regularnym karmieniu, może być powodem nadwagi zwierzęcia,
  • z uwagi na swoja kleistą konsystencję, pokarm mokry może przyklejać się do szkliwa zębów, co w rezultacie może prowadzić do problemów z uzębieniem,
  • możliwość utraty wartościowych składników odżywczych podczas obróbki termicznej, co skutkuje koniecznością dodatkowego suplementowania,
  • mogą zawierać syntetyczne dodatki odpowiedzialne za konsystencję i barwę (emulgatory, stabilizatory),
  • bardzo krótki termin przydatności po otwarciu.

 

MROŻONA KARMA.

 Jest wiele metod produkowania surowej żywności dla zwierząt, ale naczelną jej zasadą jest łączenie zmielonych surowych składników pochodzenia zwierzęcego z różnymi świeżymi składnikami, czasem wstępnie gotowanymi (dotyczy to głównie wypełniaczy, takich jak ryż, czy ziemniaki), orzechami, olejami, owocami i warzywami, ale również zmielonymi kośćmi i skorupkami jaj jako naturalnym źródłem wapnia. Niektórzy producenci dodatkowo suplementują swoje produkty minerałami i witaminami. Mieszanina jest następnie formowana do ostatecznego kształtu, zazwyczaj w formie bryłek, które zamraża się przed zapakowaniem, albo w formie pasztetów przypominających kiełbaski, które zamraża sie po zapakowaniu w specjalną folię. Wilgotność gotowego produktu kształtuje się na poziomie 30%.

Coraz więcej producentów stosuje jednak metodę przetwarzania wysokociśnieniowego (HPP) proces sterylizacji, który umożliwia produkcję bezpiecznej surowej karmy dla zwierząt domowych przy jednoczesnym zachowaniu jej właściwości organoleptycznych i odżywczych. HPP jest jedyną technologią nietermiczną, która eliminuje szkodliwe mikroorganizmy, a także pasożyty, utrzymując produkty pod wysokim ciśnieniem hydrostatycznym przez zaledwie kilka minut, co zmniejsza lub eliminuje potrzebę używania chemicznych środków konserwujących. Mimo to, jest to nadal metoda kontrowersyjna, nad którą specjaliści wciąż pracują, ponieważ proces HPP nie rozróżnia bakterii chorobotwórczych od pożytecznych i te wraz z enzymami mogą ulegać destrukcji.

 ZALETY

  • najbliższa diecie przodków,
  • zawartość surowych białek zwierzęcych oferuje najbardziej kompletny zestaw aminokwasów dla zwierząt,
  • większość wartości odżywczych pozostaje zachowana,
  • wydłużony okres przydatności produktu.

WADY

  • niektóre bakterie są odporne na ten typ sterylizacji (dotyczy HPP),
  • bakterie pożyteczne, a także enzymy,mogą zostać zniszczone (dotyczy HPP),
  • prawdopodobnie zmienia również kształt białek - proces nazywany denaturacją (dotyczy HPP),
  • ryzyko zakażenia zwierząt groźnymi bakteriami, najczęściej Salmonella i Listeria monocytogenes,
  • brak pewności, czy żywność pod ciśnieniem można nadal uznać za autentyczny surowy produkt spożywczy (dotyczy HPP),
  • ponieważ proces HPP przeprowadza się już w opakowaniach, znajdujące się w nich ftalany mogą być przenoszone do żywności podczas przetwarzania,
  • bezwzględną koniecznością jest przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa sanitarnego z uwagi na możliwość zakażenia,
  • konieczność posiadania chłodni, co może stanowić problem w czasie podróży, bądź wakacji,
  • konieczność rozmrożenia produktu przed podaniem, co może sprawić, że ten rodzaj żywienia będzie bardziej czasochłonny i kłopotliwy.

 

LIOFILIZOWANA KARMA.

Rodzaje karm dla zwierzątProdukty żywnościowe liofilizowane są wytwarzane podczas procesu chemicznego o nazwie „sublimacja”, polegającego na usuwaniu wody z zamrożonego materiału na drodze sublimacji lodu, tzn. bezpośredniego jego przejścia w stan pary z pominięciem stanu ciekłego. Metoda ta pozwala na usunięcie wilgoci ze składników bez użycia wysokich temperatur (dzieje się to przy użyciu ciśnienia atmosferycznego i jest to dość długi i kosztowny proces). Na koniec mieszaninę delikatnie suszy się przed zapakowaniem i uszczelnieniem. Sublimacji poddawane są zarówno produkty surowe jak i wcześniej podgotowane, a sama gotowa karma przed użyciem, musi być ponownie nawodniona. Wilgotność karmy oscyluje zazwyczaj między 1- 4%.

 ZALETY

  • niski poziom przetworzenia, co pozwala zachować wiele cennych składników odżywczych,
  • proces technologiczny pozwala zachować wszystkie walory smakowo-aromatyczne,
  • brak jakichkolwiek konserwantów,
  • bardzo dobra przyswajalność,
  • z uwagi na strukturę polecany w szczególności dla psów ras małych, a także zwierząt starszych z problemami natury stomatologicznej,
  • praktyczna w podróży,
  • łatwe przechowywanie (zajmuje mało miejsca),
  • bardzo długi okres przydatności (warto mieć taki produkt w domu jako "wyjście awaryjne"),
  • lekka waga, co ułatwia transport i czyni go jednocześnie bardziej ekonomicznym.

WADY

  • drogie rozwiązanie przy ciągłym karmieniu,
  • mogą mieć niedobory lub nadwyżki składników odżywczych,
  • zmienna zawartość tłuszczy, co ma znaczenie zwłaszcza przy dietach dla zwierząt chorych (np. zapalenie trzustki),
  • z uwagi na brak jakiejkolwiek obróbki cieplnej, istnieje ryzyko zakażenia bakteriami takimi jak Salmonella, czy Campylobacter E.coli),
  • nie mozna jednoznacznie wykluczyć obecności pasożytów, które mogą być groźne zarówno dla właściciela jak i zwierzęcia,
  • nie wskazana dla zwierząt z osłabionym układem immunologicznym z uwagi na ryzyko obecności patogenów (chore i stare zwierzęta).

 

Dlaczego warto zmieniać karmę

co kilka miesięcy?

 

Unsplash © Jovana Askrabic

Karmienie ROTACYJNE to idea, która powstała w zgodzie z filozofią holistyczną i jest jedną z najlepszych rzeczy, jaką możesz zrobić dla zdrowia i dobrego samopoczucia Twojego zwierzaka.

Jest to tak naprawdę zróżnicowanie diety poprzez zmianę przede wszystkim źródła białka zwierzęcego (kurczak, wołowina, jagnięcina itp.) ale również innych składników (głównie wypełniaczy), jak i jej formę (surowe, mrożone, mokre, suche itp.). Mówiąc wprost żywienie rotacyjne polega na wyselekcjonowaniu kilku karm w obrębie tego samego poziomu jakościowego i karmieniu nimi naprzemiennie.

 

KOMPLETNA GAMA SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH.

 Mimo, że większość dostępnych na rynku karm jest, jak zapewniają producenci, kompletna i zrównoważona, to jednak każdy z tych producentów ma inną koncepcję żywieniową, co ma odzwierciedlenie w składach karm i zawartości w nich poszczególnych aminokwasów, witamin, minerałów i kwasów tłuszczowych. Karmienie rotacyjne pozwala więc Twojemu zwierzakowi doświadczyć korzyści płynących z wielu profili dietetycznych, a co za tym idzie zwierzę otrzymuje całą gamę wartościowych składników i dodatków, które wzajemnie się uzupełniają. Karmione rotacyjnie psy i koty otrzymują wszystkie, potrzebne do prawidłowego funkcjonowania, składniki i tym samym minimalizowane jest ryzyko ich niedoborów.

 

WPŁYW NA ROZWÓJ ALERGII.

 W przypadku jednorodnego karmienia i trwającego dłuższy okres, szczególnie pokarmem niskiej jakości, u niektórych psów i kotów może rozwinąć się alergia (w przypadku kotów również "zespół jelita drażliwego") lub nietolerancja na typowe składniki takie jak kurczak, jaja, wołowina, pszenica lub kukurydza. Mogą to być również składniki nigdy dotąd nie podejrzewane o wywoływanie alergii, ale kiedy w celu redukcji kosztów producent karmy używa gorszej jakości mięsa lub ryb, ma to wpływ na zdrowie karmionych nią zwierząt. Podobnie jest ze składnikami roślinnymi, które niekoniecznie pochodzą z organicznych, wolnych od GMO upraw i mogą zawierać szereg pestycydów i toksyn.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że nie tylko regularne podawanie produktów zawierających niższej jakości składniki powoduje, że w organizmie zwierzęcia następuje ich kumulacja prowadząca z czasem do wystąpienia chorób lub reakcji alergicznych. Karmy mogą też być przechowywane w nieodpowiedni sposób, a co gorsza mogą być konserwowane szkodliwymi przeciwutleniaczami, które będą odkładały się w organizmie, przez cały okres żywienia danym produktem.

Karmienie rotacyjne zmniejsza to ryzyko.

 

TEORIE SPISKOWE.

 Konkurencja wśród producentów karm na świecie jest tak ogromna, że będziemy nie raz świadkami przeróżnych teorii spiskowych, dotyczących wyższości danego produktu, czy sposobu karmienia nad innym. Wystarczy rzucić okiem, jak na przestrzeni lat zmieniał się rynek karm oraz trendy dietetyczne. Prowadzone są wciąż nowe badania, które potwierdzają bądź wykluczają w mniejszym lub większym stopniu "szkodliwość" danego składnika w diecie.

Opierając się na modnych w danym czasie trendach w karmieniu, możemy niechcący wyrządzić krzywdę naszym zwierzakom. Dlatego, jak we wszystkim, także w karmieniu, warto zachować zdrowy rozsądek i urozmaicać dietę psa i kota tak, aby uniknąć potencjalnego niebezpieczeństwa.

 

SKŁADNIK - SKŁADNIKOWI NIERÓWNY.

 Ta prawda odnosi się do poszczególnych partii karm czy upraw i znajduje analogię w dietetyce ludzi. Np. obecność ryb w diecie ludzkiej uznawana jest za korzystną, jednak w ostatnich latach coraz częściej słyszymy o złej jakości ryb (zwłaszcza hodowanych) lub połowach w skażonych akwenach i wiemy, że nawet ryby mogą zawierać toksyny i metale ciężkie, które trudno nazwać zdrowym elementem diety.

Podobnie jest z surowcami wykorzystywanymi w karmach dla zwierząt. Najczęściej nie wiemy skąd pochodzą składniki wykorzystywane jako półprodukty, a jeśli nie ma świadectwa pochodzenia, nie mamy pewności co tak naprawdę trafia do misek naszych pupili.

 

ASPEKT "EMOCJONALNY".

 Nikt nie lubi monotonii, również nasze zwierzaki. W odpowiedzi na monotonną dietę, mogą one tracić zainteresowanie jedzeniem, zwłaszcza gdy je przyzwyczaisz do pewnych tekstur, smaków czy też marek. Jest to szczególnie widoczne w przypadku kotów, które jak wiemy potrafią zwyczajnie odmówić jedzenia danej karmy.

Karmienie rotacyjne wprowadza element zaskoczenia do ich menu, wybija z nudnego rytmu i pobudza ciekawość. To tak, jakby nowa pyszna przygoda czekała na Twojego zwierzaka za każdym razem, gdy idzie do miski z jedzeniem.

 

ODPOWIEDNIE NAWODNIENIE.

 Woda ma kluczowe znaczenie dla jakości życia i zdrowia. Jednak nie wszystkie zwierzęta domowe piją wystarczającą ilość wody. Jednym ze sposobów zaradzenia temu jest wprowadzenie do diety zwierząt pokarmów o wysokiej wilgotności takich jak surowe lub mrożone pokarmy. Może to pomóc w zapobieganiu problemom z układem moczowym, chorobami wątroby i zaparciami. Ma to szczególne znaczenie przy karmieniu kotów. Utrzymywanie ich wyłącznie na suchej karmie jest niewskazane dla ich zdrowia właśnie z uwagi na niską zawartość wody.

 

JAK ZACZĄĆ?

 Najbardziej korzystnym sposobem żywienia psów i kotów rotacyjnie jest zmiana karmy co kilka miesięcy, a najlepiej wprowadzać taki system, gdy zwierzę jest jeszcze młode.

Na początku można mieszać część nowego pokarmu z codzienną karmą, aby zwierzę mogło powoli przyzwyczaić się do jego smaku i konsystencji. Jeśli przypuszczasz, że twoje zwierzę niechętnie podejdzie do nowego pożywienia (ponieważ do tej pory karmione było jednym rodzajem karmy), zmniejsz dostępność pokarmu na dzień przed rozpoczęciem diety rotacyjnej tak, aby zwierzak odczuwał lekki głód.

Warto mieć 3-4 sprawdzone karmy na podobnym poziomie jakościowym, ale różniące się składem. Należy zwrócić uwagę na to, by karmy różniły się ilością mięsa (np: 30% - 40% - 60%), rodzajem mięsa (np. karma z jagnięciną-z rybą - z dziczyzną) i najlepiej, żeby pochodziły od różnych producentów (każdy producent ma inną koncepcję dietetyczną i innych dostawców, a tu różnice są ogromne, jeśli chodzi o jakość).

Jedną z rzeczy, o których należy pamiętać przy karmieniu rotacyjnym jest to, że jeśli karmisz swojego zwierzaka szeroką gamą pokarmów to przy ewentualnych symptomach nietolerancji trudniej będzie ustalić co było jej powodem. Nasza sugestia - kupuj sprawdzone karmy dobrej jakości, produkty certyfikowane do których wytworzenia użyto tych samych składników, które są używane w produktach dla ludzi.

 

KARMY BEZZBOŻOWE - RAPORT FDA.

 

original newW ciągu ostatnich lat niezwykle popularne stały się karmy bezzbożowe. Kampanie reklamowe, przekonujące o zaletach karmienia psów tak, jak żywili się ich przodkowie, trafiają do wyobraźni troskliwych właścicieli. W odpowiedzi na rosnący popyt, producenci karm prześcigają się w tworzeniu nowych marek, które są tymi „najlepszymi” spośród innych. Zanim jednak uwierzymy bezkrytycznie w przekaz reklamowy, warto poznać kilka faktów i wziąć je pod uwagę zamawiając kolejny worek karmy.

W Stanach Zjednoczonych po wzroście zachorowalności psów na kardiomiopatię rozstrzeniową (DCM), Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (The U.S. Food and Drug Administration) w ramach prowadzonego dochodzenia dotyczącego możliwego związku między niektórymi produktami dla zwierząt, a zachorowaniami na DCM uznała 16 marek karmy dla zwierząt domowych w USA za potencjalnie odpowiedzialne za ten stan rzeczy.  

Czym jest DCM? Jest to to schorzenie serca, prowadzące do powiększenia i osłabienia serca, które w efekcie nie może skutecznie pompować krwi. Psy z DCM mogą łatwo męczyć się, kaszleć i mieć problemy z oddychaniem. Mogą też doznać nagłego osłabienia lub zapaści, zemdleć lub niespodziewanie umrzeć.  

Prowadząc swoje badania, Agencja FDA skupiła się na potencjalnym związku zapadalności na DCM, a sposobem żywienia. W badaniach wzięto pod uwagę fakt, że niektóre rasy psów są genetycznie predysponowane do DCM - rasy takie jak doberman, pinczer, dog niemiecki, nowofunland, bokser, wilczarz irlandzki i cocker spaniel - wiele psów dotkniętych chorobą nie należało jednak do tych ras. Właśnie to zwróciło uwagę kardiologów weterynaryjnych. Tutaj warto podkreślić, że przyczyna powstawania probemu nie jest zidentyfikowana i większość badaczy uważa, że postawienie 100% pewnej diagnozy nie będzie łatwe, natomiast ważne jest aby poszukiwać odpowiedzi i próbować zidentyfikować przyczynę choroby. 

original newW lutym Agencja ogłosiła raport opierający się na przypadkach DCM z lat 2018 i 2019. Jak wynika z raportu, przypadki dotyczą psów spożywających regularnie karmy (również mokre), oznaczone jako „bezzbożowe” i zawierające jako główne wypełniacze groszek, soczewicę oraz inne rośliny strączkowe, a także ziemniaki. Analizując składniki i proporcje składników badanych karm spożywanych regularnie przez chore zwierzęta, stwierdzono że ponad 90% z nich było „bez zbóż” (czyli nie zawierały kukurydzy, soi, pszenicy, ryżu, jęczmienia ani innych ziaren), 93% zawierało groszek i/lub soczewicę. Agencja poinformowała, że u psów ze zdiagnozowaną chorobą DCM po zmianie karmy, wyniki badań zdecydowanie się poprawiły. Inni lekarze weterynarii zaobserwowali podobne zmiany.  

FDA nie może z całą pewnością stwierdzić, że głównym winowajcą jest karma, i ze względu na ów brak pewności FDA nie zwróciła się do firm stojących za powiązanymi markami o ich wycofanie. Oświadczyła jedynie: „udostępniliśmy tym firmom raporty, aby mogły one podejmować świadome decyzje dotyczące marketingu i formułowania swoich produktów”. Agencja udostepniła te informacje również opinii publicznej aby zachęcić właścicieli zwierząt domowych do współpracy z weterynarzami.

Ponieważ w podejrzane przypadki zaangażowanych jest wiele znanych marek, badacze i FDA niechętnie podają nazwy publiczne. Co więcej, dowody nie sugerują, że należy unikać jakiegokolwiek konkretnego składnika. Problem dotyczy proporcji, a nie obecności. „Składniki takie jak ziemniaki i groszek, są w karmach dla zwierząt od 30, 40 lat”, oświadczyła dr Martine Hartogensis, zastępca dyrektora FDA.Agencja uważa, iż „na podstawie zebranych i przeanalizowanych danych potencjalny związek między dietą, a DCM u psów jest złożonym problemem naukowym, który może obejmować wiele czynników”.  

original newOstatnie raporty, dotyczące zachorowań psów na kardiomiopatię rozstrzeniową (DCM) w aspekcie karmienia karmami bezzbożowymi (choż wciąż są to tylko przypuszczenia), jeszcze raz potwierdzają, że najlepszym sposobem na utrzymanie naszego pupila w zdrowiu, jest KARMIENIE ROTACYJNE (o którym już pisaliśmy).  

Od dawna słychać również głosy, że kampania wychwalająca korzystny wpływ karm bezzbożowych na zdrowie naszych pupili, to jedynie zabieg marketingowy, bowiem nie ma dowodów popartych badaniami, że psy nie tolerują glutenu. Z naszego wieloletniego doświadczenia wynika, że wypełniacz w postaci zbóż pełnoziarnistych (nieoczyszczonych), a w szczególności naturalnego - brązowego ryżu (akurat bezglutenowy) sprawdza się bardzo dobrze (oczywiście w odpowiednich proporcjach) w psiej diecie, niestety dla producentów jest on zdecydowanie droższym surowcem niż pospolity ziemniak.  

W przedstawionym raporcie jest jednak wiele nieścisłości, dlatego wszystkim zalecamy zdroworozsądkowe podejście do karmienia swoich pupili, bowiem teorii spiskowych (mających podłoże źle pojmowanego marketingu) nie brakuje, zwłaszcza w tak ogromnej branży, jaką jest przemysł karm dla zwierząt i pewnie nie raz będziemy jeszcze czytać o rewelacjach i wyższości jednego produktu, czy surowca nad drugim. Radzimy więc: karm rotacyjnie, obserwuj swojego pupila, monitoruj jego zdrowie po przez okresowe kontrole zdrowia i zachowaj zdrowy rozsądek!  

Dotychczasowe ustalenia agencji FDA (raport z 27 czerwca 2019r.) znajdziecie w linku poniżej: 

https://www.fda.gov/animal-veterinary/news-events/fda-investigation-potential-link-between-certain-diets-and-canine-dilated-cardiomyopathy

 

Coś o konserwantach

BHA, BHT i Ethoxyquinum.

 

Czy wiesz, że w ramach niewłaściwej diety dla zwierząt, pies o wadze 45kg może spożywać nawet do 2,6kg konserwantów w ciągu roku?Konserwanty

BHA, BHT i Ethoxyquinum to chemiczne antyoksydanty służące do wydłużania trwałości i zapobiegania redukcji tłuszczy, czyli jełczeniu karmy oraz smakołyków dla zwierząt domowych.

Jeszcze 20 lat temu, traktowano je jak zwykłe środki konserwujące występujące we wszystkich produktach przeznaczonych do spożycia przez psy i koty, dziś pojawiają się one tylko na etykietach produktów o niskiej jakości. Choć firmy produkujące karmę dla zwierząt zgodnie przyznają, że sztuczne środki konserwujące są tańsze i bardziej niezawodne, niż ich naturalne odpowiedniki, musiały one z czasem dostosować się do oczekiwań klientów, którzy w trosce o zdrowie swoich zwierząt, są skłonni zapłacić więcej. 

BHA i BHT (jak również Ethoxyquinum) stosowane są w wielu markach karm dla zwierząt domowych, w tym również tych "najwyższej klasy" dostępnych w gabinetach weterynaryjnych. Wpływają one na częstotliwość występowania różnych odmian nowotworów u zwierząt domowych, a w szczególności raka żołądka i wątroby. Mogą również wywoływać stany alergiczne.

Ethoxyquinum to środek do konserwowania ryb, jeśli te nie są przetwarzane na miejscu połowu, zakazany do stosowania w przemyśle spożywczych dla ludzi, jednak nadal używany przez wielu producentów przy produkcji żywności dla zwierząt. Ten konserwant jest również często wiązany  z mączkami rybnymi, dlatego warto sprawdzać pod kątem stosowanych przeciwutleniaczy zwłaszcza te karmy, które zawierają mączki w swoim składzie.

Producenci marek  o niższych standardach, a w szczególności marki korporacyjne, często w enigmatyczny sposób informują o fakcie konserwowania swoich produktów konserwantami BHA, BHT i Ethoxyquinum - etykieta produktu po prostu zawiera informacje, że karma konserwowana jest "środkami dopuszczonymi w UE".

Nieuczciwi producenci omijają obowiązek informowania swoich klientów o sposobie konserwowania produktów w jeszcze jeden sposób. Brak jest prawnego wymogu, dotyczącego ujawniania substancji, które zostały dodane do półproduktu, czyli na przykład mączki, zanim dotrze ona do zakładu produkcji karmy. Producenci odpowiedzialni są za ujawnianie tylko tych składników, które sami mieszają podczas jej produkcji, innymi słowy: „nie dodawaliśmy ethoxyquiny do mączki rybnej; kupiliśmy gotowy surowiec utrwalony wcześniej tym konserwantem (!) i dlatego nie musimy wymieniać go wśród składników naszych produktów ”.

Pamiętajmy, że o ile małe ilości konserwantów nie muszą nieść za sobą negatywnych konsekwencji zdrowotnych, to podawane regularnie psu czy kotu, mogą stanowić bardzo poważny problem i wpływać na rozwój nowotworów. Mimo wysokich kosztów stosowania naturalnych związków konserwujących, co w oczywisty sposób wpływa na ostateczny koszt karmy, warto wybierać właśnie te z naturalnymi przeciwutleniaczami jak: witamina E, witamina C, czy ekstrakty z ziół (m.in. z rozmarynu).

 

 

Nie ma karmy idealnej...

 

DSC 2868sKażdy pies, to organizm żywy, którego rozwój i prawidłowe funkcjonowanie zależne jest od wielu czynników, takich jak cechy indywidualne, uwarunkowania genetyczne, przebyte choroby, metabolizm, a także czynniki zewnętrzne – środowisko w jakim się rozwija, czy warunki bytowe w jakich żyje.

Nie jest tak, że skoro jakaś marka karmy jest uznawana za „najlepszą” z tym samym efektem będzie służyła każdemu psu. Po prostu, nie ma karmy idealnej. Wszystkie karmy różnią się od siebie składem (co jest oczywistym faktem), a także jakością poszczególnych składników. I tu zaznaczymy od razu, że w dobrych jakościowo karmach dla zwierząt domowych liczy się przede wszystkim jakość mięsa,a co za tym idzie łatwość przyswajania białka zwierzęcego, a nie jego ilość. Oczywiście pewne reguły, czyli minima żywieniowe powinny być bezwzględnie zachowane i są one szczegółowo określone przez psich dietetyków. Z naszego doświadczenia i obserwacji wynika, że psy karmione bardzo dobrymi karmami (np. holistycznymi), gdzie ilość mięsa oscyluje często w granicach 25-30% suchej masy, wyglądem i kondycją w niczym nie ustępują psom karmionym wysokobiałkowymi karmami, z mięsem powyżej 40%. Idealne proporcje składników, to podobno 50% mięsa, 40% owoców (oraz wartościowych warzyw), 10% zbóż (bezglutenowych - pełnoziarnistych - gotowanych). Dodamy przy okazji, że jesteśmy zwolennikami zrównoważonej diety psa, pod względem ilości białka, tym bardziej biorąc pod uwagę obecny tryb życia naszych pupili. Psy pracujące, psy zaangażowane sportowo (zaprzęgi, agility), psy miniaturowe (mające zupełnie inny metabolizm, niż psy duże) zazwyczaj wymagają karm wysokobiałkowych, wysokoenergatycznych. Psy o „znormalizowanym” trybie życia, psy raz dużych, psy starsze...niekoniecznie. Ale oczywiście, tu też nie ma reguły.

Są psy, które świetnie będą radziły sobie z trawieniem wysokobiałkowych karm, gdzie zawartość białka to 40% i więcej, ale duża populacja będzie miała z tym problem. Będzie to skutkowało objawami bardzo zbliżonymi do tych, jakie daje alergia – świąd skóry, łupież, wygryzanie, wysięki z oczu i uszu, a także biegunki. 

Po za oczywistymi różnicami pomiędzy poszczególnymi karmami, jest jeszcze aspekt „ekonomiczny”. I w Polsce jest on szczególnie wrażliwym czynnikiem, który wpływa na decyzję o tym, czym będziemy karmić naszego pupila. Nie da się wyprodukować dobrej jakościowo karmy, z odpowiednią ilością pełnowartościowego mięsa - na bazie dobrych , naturalnych składników za małe pieniądze (te lepsze to takie, które wykorzystywane są w przemyśle spożywczym dla ludzi), to jest po prostu fizycznie niemożliwe. Producenci przyznają, że produkowanie karmy na bazie tylko świeżego mięsa, jest nieopłacalne, z uwagi na jego właściwości i dużą zawartość wody. Ale jest wiele bardzo przyzwoitych marek, które zadowolą Ciebie i Twojego kompana. Wg nas, taką magiczną barierą cenową, po przekroczeniu której, możemy być spokojni to…250zł za duży worek (12-15kg). Ale oczywiście i tu należy czytać etykiety! Niestety wiele uznanych kiedyś – obecnie korporacyjnych marek, ignoruje wszelkie zasady zdrowego żywienia, zachowując przy tym bardzo wysoki „standard cenowy” swoich produktów. Jednym słowem jakość nie zawsze jest adekwatna do ceny; płacimy za marketing, za piękne opakowanie, za renomę (obecnie często już wątpliwą), za sztab ludzi, który pracuje nad tym, żeby kolokwialnie mówiąc, wcisnąć nam produkt. W dzisiejszych czasach korporacjom zależy przede wszystkim na zyskach, osiąganych minimalnym nakładem finansowym, dlatego my omijamy tego typu produkty wierząc, że być może polityka bądź co bądź kiedyś uznanych brandów się zmieni, z korzyścią dla naszych zwierząt.

Jedno jest pewne, jeśli wybierzesz dobrą karmę dla swojego psa, nawet jeśli będzie ona droższą propozycją na rynku, możesz mieć pewność, że on odwdzięczy Ci się świetną kondycja, zdrowiem i merdającym ogonem na resztę życia. Przy czym wizyty w gabinetach weterynaryjnych będą „przyjemnym”, profilaktycznym obowiązkiem raz w roku, a co za tym idzie… mało kosztownym.

Na prawdę warto dobrze karmić!

 

 

Brytyjskie karmy.

dlaczego są jednymi z najlepszych?

 

original newJeśli wybieramy świadomie karmę dla naszych psów i kotów, warto poświęcić nieco czasu i dowiedzieć się gdzie przepisy zmuszają producentów do faktycznego dbania o jakość produktu końcowego, jak i również o pochodzenie składników z jakich powstaje karma.

Jako przykład dobrze funkcjonującego systemu kontroli rynku karm i pasz dla zwierząt, można podać Wielką Brytanię.

Polityka obowiązująca przy produkcji karmy dla zwierząt w Wielkiej Brytanii jest znacznie bardziej restrykcyjna niż w innych krajach, w tym w USA i Kanadzie. Producenci karmy dla zwierząt domowych w Wielkiej Brytanii, zobligowani są do sprawdzenia pochodzenia wszystkich surowców wykorzystywanych w procesie produkcji. Restrykcyjne podejście związane jest z wystąpieniem niegdyś na Wyspach licznych przypadków choroby wściekłych krów (BSE) oraz podobnej choroby wśród kotów.

"Producenci, członkowie miedzy innymi PFMA (Stowarzyszenie Producentów Karmy dla Zwierząt Domowych), używają wyłącznie surowców pochodzących z takich gatunków zwierząt, jakie są akceptowane w łańcuchu pokarmowym człowieka" - twierdzi Alison Walker, rzeczniczka PFMA. "Takie przepisy niwelują ryzyko przy imporcie karm do UK, zwłaszcza z poza UE, niejednokrotnie zdarzało się bowiem , że nieuczciwi producenci wykorzystywali do produkcji mięso z martwych zwierząt domowych ,co w większości krajów europejskich jest oczywiście nielegalne". W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie nie ma przepisów zakazujących stosowania tego surowca do wytwarzania komercyjnej karmy dla zwierząt. Dlatego właśnie każda karma dla psów czy kotów, którą znajdziesz na rynku brytyjskim,  może umieścić na etykiecie „mięso klasy ludzkiej” lub „składniki klasy ludzkiej”, jeśli sobie tego życzy.

Warto karmić dobrze i świadomie decydować o zakupach, to kwestia zdrowia naszych zwierząt, etyki - bo wysoce nieetycznym jest kupowanie "dobrej" karmy testowanej na psach i kotach lub wytwarzanej z padliny; jak również ekonomii - nie zapominajmy o tym, że dobra karma to brak problemów zdrowotnych, między innymi związanych z alergiami, dłuższe życie i brak konieczności częstych wizyt u weterynarza.

 

 
pieski.jpg